niedziela, 27 lipca 2008

4 Rajd Lotos Baltic Cup

26 lipca to drugi dzień 4 Rajdu Lotos Baltic Cup.

Na trasie wyścigu zjawiła się ekipa GTF-u w składzie:
Marek Czornej
Sławomir Fiebig
Jacek Gulczewski
Henryk Zieliński

Załogi były już na trasie od godziny 9.00.
Niestety 1 OS został odwołany. Samochód 000 poprzedzający wyścig, wjechał w grupę kibiców raniąc dwie osoby (wg. danych straży pożarnej).
Dalsze etapy przebiegły już bez niespodzianek, nie licząc porysowanych powłok przeciwodblaskowych w moim obiektywie :)

fot. Sławek Fiebig


fot. Sławek Fiebig
Ten "przedskoczek" został nazwany przez Sławka "Morderca obiektywów".
Stałem w cieniu krzaków, oczekując na pierwszą załogę i nagle pojawił się ON. Wypadł zza zakrętu tak niespodziewanie, że nie zdążyłem się się uchylić i otrzymałem serię z kamieni. Trafiły między innymi w przednią soczewkę obiektywu, na której pozostawiły trwały ślad.
Zemściliśmy się na następnym OS-ie, rozlewając olej na trasie przejazdu :)


fot. Sławek Fiebig


fot. Sławek Fiebig


fot. Sławek Fiebig
Jedna z załóg złapała "gumę"



fot. Sławek Fiebig


fot. Sławek Fiebig


fot. Sławek Fiebig
Kamienie latały jak pociski


fot. Sławek Fiebig


fot. Sławek Fiebig
Na jednym z zakrętów przygotowaliśmy pułapkę. Rozlaliśmy olej i dla niepoznaki posypaliśmy piachem. Niestety żaden nie dachował, jedynie pole zaorali w tym miejscu dość mocno :)

fot. Sławek Fiebig


fot. Jacek Gulczewski


fot. Jacek Gulczewski


fot. Jacek Gulczewski


fot. Jacek Gulczewski


fot. Jacek Gulczewski


fot. Jacek Gulczewski


fot. Jacek Gulczewski


fot. Jacek Gulczewski


fot. Jacek Gulczewski



fot. Jacek Gulczewski

Po drugim etapie wyścigu przyszedł czas na obiad. Pyszne "plince po przodkowsku" zjedzone w restauracji "Kania", dodały nam sił na dalsze fotografowanie (plener był wyczerpujący. Pobudka o 5.00, a powrót do domu ok. 19.00)



fot. Jacek Gulczewski


fot. Jacek Gulczewski


fot. Jacek Gulczewski


fot. Jacek Gulczewski


fot. Jacek Gulczewski

1 komentarz:

Wiesia pisze...

Wybitnie męska rozrywka;)